Andy Warhol, Portret Ericha Marxa
Z ogromną ciekawością jechałam do Wrocławia. Po pierwsze – nie znałam przestrzeni Pawilonu Czterech Kopuł – Muzeum Sztuki Współczesnej. Po drugie – każda nowa wystawa mnie intryguje i nie mogę się doczekać, aby się z nią zmierzyć. Po trzecie – nie do końca rozumiem sztukę współczesną i stale się jej uczę. I wreszcie po czwarte – po prostu lubię Wrocław.
Powodów więc tej krótkiej podróży miałam aż nadto.
Tradycyjnie w sobotę ruszyłam w trasę. To mój sposób na relaks po wyczerpującym tygodniu. Uwierzcie mi – działa cuda.…