Trudno rozstać się z Florencją, miastem sztuki przez wielkie S, czasami nawet “przytłaczającym” swym artystycznym i kulturowym bogactwem. Ale mimo moich ostatnich delikatnych rozczarowań związanych z inną miłością stolicy Toskanii – shoppingiem – wszechobecnym i ogarniającym przybysza, wracam myślami do Florencji niezwykle często.