No cóż, sztuka wymaga poświęceń, czasami nawet wielkich.
Moja urlopowa podróż do mekki dla miłośników Sztuki przez duże S, czyli Florencji na razie z wielką “przygodą”.
Na lotnisku w Mediolanie Bergamo zgubiono nasze obie walizki!!!
Od kilku godzin wiemy, że już się znalazły. Ale stres był ogromny, wręcz paraliżujący. Zostało nam tylko to, co mieliśmy na sobie, dosłownie.
Kiedy walizki do nas dotrą?? Któż to wie. We Włoszech czas płynie inaczej.
Nie mogę udostępnić żadnych zdjęć, gdyż wszelkie konieczne kabelki są w walizce.
Na szczęście mam dostęp do internetu, do momentu działania baterii w komputerze.
Nie myślcie, że się poddałam.
Mimo wszystko próbuje delektować się, tym co we Florencji jest wspaniałością – sztuką, architekturą i codziennością….
*Zdjęcie na wstępie pochodzi z mojej wyprawy do Florencji sprzed czterech lat i przedstawia jedną z urokliwych kamienic na Oltrarno…